
20-miesięczny Bruno Waszczuk z Mierzyna koło Szczecina cierpi na wrodzony brak kości piszczelowych (tibial hemimelia) wkrótce może polecieć do Stanów Zjednoczonych na operację rekonstrukcji nóg. Warunek jest jeden – jego rodzina musi zebrać ponad 1,2 miliona złotych. Jak na razie w ramach różnego rodzaju zbiórek zebrano ponad 950 tysięcy złotych.
O sprawie Bruna pisaliśmy już we wrześniu ubiegłego roku – wtedy zebrana kwota przekroczyła 240 tysięcy złotych. Szansę nie tylko na uniknięcie amputacji, ale również na wyzdrowienie Bruna przywrócił jego rodzicom dr Dror Paley – światowej sławy ortopeda, który stwierdził, że po kilku operacjach i długiej rehabilitacji chłopczyk będzie chodził. Niestety koszt takiej rekonstrukcji nóg jest olbrzymi, a Narodowy Fundusz Zdrowia jej nie refunduje.
– Tam synka czekają trzy skomplikowane operacje i intensywna rehabilitacja — wszystko w ciągu 9 miesięcy. Po tym czasie Brono będzie chodził! Koszmar może znowu zamienić się w przepiękny sen, nasze dziecko może zyskać szansę na normalne życie, na sprawność! – pisze mama Bruna.
Zbiórka na leczenie Bruna z Mierzyna prowadzona jest za pośrednictwem strony Fundacji SiePomaga:
https://www.siepomaga.pl/nozki-bruna
fot. siepomaga.pl
Reklama: